Dziś na blogu znów pojawi się szydełkowy miś. Tym razem wydziergałam go dla Wojtusia.
Chłopczyk ma już jednego wydzierganego przeze mnie misia, ale ten miś nie ma zdejmowanych ubranek. Wojtuś bardzo chciał jeszcze drugiego, któremu mógłby ubierać spodenki, zakładać buciki i zabierać ze sobą do przedszkola.
Powstał więc nowy miś. Wyposażony został w zdejmowane spodenki, buciki oraz dodatkowo czapkę i szalik. Niech misiowi będzie ciepło w uszy podczas zimowych spacerów do przedszkola:)
Powstał oczywiście z
włóczki Himalaya Dolphin Baby, a wypełnienie maskotki stanowi kulka
silikonowa.
Pozdrawiam gorąco:)