Pewien mały chłopiec marzył o żółwiu. Nie miał być to jednak żywy żółw, ale maskotka, koniecznie z mieniącymi się cekinami.
Uwielbiam spełniać marzenia dzieci, więc narysowałam szablon i maszyna poszła w ruch. Z rozmachu powstał nie jeden, ale dwa żółwiki z cekinami zmieniającymi kolor.
O takich właśnie żółwiach marzył chłopiec. Radość była ogromna.
Pozdrawiam serdecznie:)