Dzierganie szydełkowych maskotek sprawia mi wielką przyjemność. W dzisiejszym poście chciałam zaprezentować kolejnego w moim wykonaniu szydełkowego hipopotamka. Wykonałam go z włóczki Himalaya Dolphin Baby, a wypełniłam mięciutką kulką silikonową. Spodenki zrobiłam w dwóch odcieniach koloru miętowego. Wydziergane są oddzielnie, więc można je zdejmować i zakładać. Szelka spodenek zapinana jest na ozdobny guzik. Naszyłam też filcowe serduszko z imieniem i datą urodzenia chłopca, dla którego przeznaczony był hipcio.
Wielkość tego hipopotamka to aż 60 cm.
Pozdrawiam gorąco:)
Ale fajny jest , zwłaszcza podobają mi się te wypustki na łapkach i nóżkach. Czego się Danusiu nie złapiesz wszystko zamienia sie w super prace. Zdolniacha z Ciebie
OdpowiedzUsuńJaki słodziak :) fajne kolorki :)
OdpowiedzUsuńAleż słodziaka wydziergałaś Danusiu - jest świetny!!! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPrześliczny hipcio, jakie Ty masz złote rączki.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńAle słodki hipcio, nic tylko przytulać!
OdpowiedzUsuńUściski Danusiu:)
Danusiu imponujacy jest! Wielkość , wygląd, kolory..... widac ze mieciuchny do wysciskania☺️☺️☺️
OdpowiedzUsuńWiesz, że to są super pamiątki. Mój sąsiad dostał takiego dużego hipopotama na roczek. Dzisiaj chłopak ma 14 lat i dalej Go ma. Niesamowite. Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńPiękny hipcio, a te miętowe spodenki to dla mnie hit :))
OdpowiedzUsuńPięknie prezentuje się ten hipopotam :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Choć dawno już wyrosłam z małych dzieci to ten hipcio wywołał we mnie cudowne wspomnienia. Jest naprawdę super . Brawo Ty:)
OdpowiedzUsuńSłodziak z tego hipcia.
OdpowiedzUsuńŚwietna przytulanka!
OdpowiedzUsuńWspaniałe zwierzątko do przytulania :-).
OdpowiedzUsuńŚliczny i przytulaśny ;)). I jakie fajne ma spodenki :).
OdpowiedzUsuńBuziaki Danusiu!
A to już raczej duży hipopotam niż hipcio, ale śliczny jest:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Ale jest uroczy ❤
OdpowiedzUsuńPrzepiękna praca i wspaniała zabawka :)
OdpowiedzUsuńŚwietny !! Tylko przytulać :)
OdpowiedzUsuńKochany przytulasek. Fajnie ze zlapalas wene na dziergane maskotki. Jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńDomyślam się jakie to przyjemne przytulić się do takiego hipcia.
OdpowiedzUsuń