Miś powstał z włóczki HIMALAYA DOLPHIN BABY. Zakochałam się w tej włóczce. Świetnie się nadaje do dziergania maskotek, ponieważ są one mięciutkie
i milutkie w dotyku.
Wnętrze maskotki wypchałam kulką silikonową. Na "sweterku" naszyłam filcowe serduszko, na którym wyhaftowałam imię właściciela misia.
Nosek i oczka wyhaftowałam czarną cienką włóczką.
Całkowita wielkość misia to 45 cm, a na siedząco mierzy on około 32cm.
To pierwszy tej wielkości miś, jaki wydziergałam. Już wiem, że powstaną kolejne. Mam w planie także inne włóczkowe prace.
Pozdrawiam bardzo gorąco:)
To je krásný medvídek. Vojtuš bude mít milého kamaráda. M.
OdpowiedzUsuńŚliczny misiek.:)
OdpowiedzUsuńUroczy misiaczek! Wojtuś będzie miał wspaniałą przytulankę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ale słodzak! Bedzie uroczym towarzyszem i przytulasem Wojtusia. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSłodki :-) Nawet na zdjęciach widać, że włóczka mięciutka.
OdpowiedzUsuńPodziwiam, jesteś kobietą o wielu talentach :-)
To się będzie działo. Jesteś wszechstronnie utalentowana. Pierwszy miś i taka rewelacja. Słodziak.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Małgosiu, jak to jest Twoja pierwsza praca to ja nie chcę oglądać kolejnych;)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna praca ,słodziak na 6+!
Serdeczności ślę:)))
Danusiu przepraszam Cię mocno za pomyłkę co do imienia, wybacz 🌺
UsuńRewelacyjny jest Danusiu :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny misio! Słodziak!
OdpowiedzUsuńVery cute Teddy :)
OdpowiedzUsuńPrzeuroczy :) buzia się sama usmiecha :) i to serduszko ...:)
OdpowiedzUsuńO matko, jaki cudny! Mój synek by się z nim polubił, jak ja bym chciała mieć taki talent, podziwiam☺
OdpowiedzUsuńJaki przystojniak:))) Rzeczywiście włóczka jest świetna do tego projektu. Wykonanie perfekcyjne, serducho ma "Wielkie" i jest po prostu cudowny!
OdpowiedzUsuńDanusiu, przeuroczy misiaczek w ślicznym sweterku.
OdpowiedzUsuńUściski.
Danusiu kochana, chylę nisko czoła! Miś jest śliczny i jak pięknie wykonany! Nie dość, że wspaniale szyjesz to jeszcze dziergasz :)) Buziaki!
OdpowiedzUsuńŚliczny ten misio, przypomina mi trochę misie z mojego dzieciństwa:) Miłej niedzieli Danusiu!
OdpowiedzUsuńAle słodziak :)
OdpowiedzUsuńJest przepiękny!
OdpowiedzUsuńChyba powrócę do szydełkowania, jesienią to idealna pora na szydełko. Ja bardzo lubie to robic ale zdolnosci mi jeszcze brak. Jak widze takiego pieknego misia i porównuje ze swoja wydzierganą sową, co to miała banany zamiast oczu to aż się trochę głupio robi 😅 miś przepiękny
OdpowiedzUsuńPiękny, uwielbiam misie od dziecka:))
OdpowiedzUsuńJest świetny!!!
OdpowiedzUsuńDanusiu jest cudny , do zakochania. Dolpih baby to rewelacyjna włóczka, też bardzo lubię z niej robić. I tak się zachwyciłam twoim misiem że mój też się już dzierga, w wersji prostszej :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale super,pięknie wygląda.
OdpowiedzUsuńAleż słodziutki;)
OdpowiedzUsuńWow, fajniutki :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny, a jaki elegancki z kokardka pod szyję. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńUroczy miś :)
OdpowiedzUsuńTy żartujesz, że to pierwszy miś??!!!!
OdpowiedzUsuńRewelacyjny i ten niebieski ala'sweterek no mistrzostwo. Uśmiech na twarzy. Brawo Ty!!!!
Słodki misiaczek :)
OdpowiedzUsuń