Odpoczywam nieco od haftowania, ale nie od robótek.
W ruch poszła włóczka i szydełko.
Robi się już coraz zimniej, więc wydziergałam ciepłe szydełkowe skarpety dla Osóbki, która nie za bardzo lubi chodzić w pantoflach. Skarpety są w beżowym kolorze, zakończone delikatną bielą.
A tak prezentują się na stopach Właścicielki:
Pochwalę się jeszcze cudowną niespodzianką, którą otrzymałam od Ani z bloga "Barwy kreatywnych dużych i małych pomysłów" oraz jaj wspaniałych i wielce uzdolnionych Córeczek.
Nie spodziewałam się prezentu.
Był on dla mnie ogromnym zaskoczeniem i sprawił mi wielką radość.
Dziękuję za ciekawe czasopisma, śliczne maskotki i karteczkę. Na prawdę się wzruszyłam. Jeszcze raz bardzo dziękuję i pozdrawiam gorąco:)
O jakie fajniste skarpetki . Ja tez nie przepadam za kapciami. na nogach właścicielki prezentują się idealnie.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
O, te SKARPETKI MUSZĄ BYĆ CIEPŁE.. Dostałaś świetny prezent niespodziankę.
OdpowiedzUsuńSkarpetki i by mi się takie przydały, są super, a prezenciki cudowne :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSUPER!!!
OdpowiedzUsuńmam takie skarpety,są niezastąpione na zimowe chłody, ciesze się że gołąb doleciał;)
OdpowiedzUsuńSuper skarpety. Gdy byłam młodsza też nosiłam takie robione przez babcię, ponieważ byłam straszną przewodniczką kapci. Byłam, bo na starość mi się odmieniło. :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne skarpetki :-) Doskonałe na zimne wieczory.
OdpowiedzUsuńCudne prezenty :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Wspaniałe skarpetki!!! Piękne prezenty!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Przepiękne skarpety:) Doskonałe na zimno, które robi się wieczorami:) a ze mnie ostatnio straszny zmarzluch... pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam skarpetki, Twoje wyszły rewelacyjnie i obdarowana z pewnością jest zachwycona :)
OdpowiedzUsuńŚliczne "papetki", jak mówi mój synek:)
OdpowiedzUsuńŚwietne skarpetki, zawsze takie uwielbiałam, babcia i mama mi takie dziergały, super! Słoneczne pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńWidzę, że świetnie leżą na stopach. Przydałaby mi się umiejętność szydełkowania takich rzeczy;)
OdpowiedzUsuńtakie skarpety by mi się przydały, pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne skarpety idealnie się sprawdza na długie zimowe wieczory :)
OdpowiedzUsuńSkarpet robionych szydełkiem jeszcze nie widziałam, i muszę przyznać, że są
OdpowiedzUsuńsuper i na pewno bardzo ciepłe, bo właścicielce aż palce u stóp się śmieją :)))
Pozdrawiam, Dorota
Widzę, że jesień dotarła i do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne skarpety ;)
OdpowiedzUsuńMoja babcia też robi takie skarpety. Musi regularnie dorabiać, bo ja regularnie zdzieram. Jak je zakładam, to rzeczywiście nie noszę już kapci, bo nawet nie mieszczę w nie stopy ;) Skarpeciochy są najlepsze na jesienne dni z herbatką pod kocem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ola
Świetne skarpety! Chłodne wieczory w takich ciepłych ślicznotkach będą Ci niestraszne:) Buziaki!
OdpowiedzUsuńŁadne skarpetki, nadchodzi zima. Dzięki za odwiedzenie mojego bloga.
OdpowiedzUsuńMarie z Czech
Ciaputki są super : ) Ja mam ogromny problem ze skarpetkami bo mniej więcej po minucie po założeniu skarpetki przekręcają mi się na stopach o 180 stopni i mam pięty na wierzchu ; ) I tak się zastanawiam czy to wina skarpet,czy też to może z moimi stopami jest coś nie tak ? A może powinnam nosić skarpetki robione na miarę ? Pozdrowionka : )
OdpowiedzUsuńAle cudne te skarpetki! Nawet nie miałam pojęcia, że na szydełku można je zrobić! Myślałam, ze tylko na drutach to jest możliwe! Na teraz w sam raz! Ściskam!
OdpowiedzUsuńWitam! A czy ja moglabym prosic o schemat tych skarpetek??
OdpowiedzUsuńDziunia40@poczta.onet.pl
Z góry dziękuję i pozdrawiam
В таких носочках ножки не замерзнут! К зиме готовы!
OdpowiedzUsuńBombowe skarpetki :) Pewnie cieplusie.
OdpowiedzUsuń